Za nami kolejny niezwykle interesujący tydzień na rynkach finansowych, podczas którego w centrum uwagi znalazły się posiedzenie Rady Prezesów EBC oraz Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. Kształt polityki monetarnej w Eurolandzie zgodnie z oczekiwaniami inwestorów nie uległ zmianie, toteż uwaga została skupiona na konferencji z udziałem Mario Draghiego. Szef EBC w sposób dyplomatyczny próbował wyrazić niepokój związany z aprecjacją euro. Sztuka ta jednak nie zakończyła się sukcesem – pomimo braku jastrzębich sformułowań europejska waluta ponownie zyskiwała wobec dolara. Następnie do gry włączył się Donald Trump, który w jednym z wywiadów podczas szczytu w Davos powiedział, że chciałby widzieć silnego dolara.

Początek nowego roku jest niezwykle udany dla inwestorów. Za nami kolejny wzrostowy tydzień na najważniejszych globalnych rynkach akcji. W skali całego minionego tygodnia indeksy DJI i NASDAQ wzrosły o 1%, podczas gdy S&P500 wzmocnił się o 0,9%. W Europie niemiecki DAX zwyżkował o 1,4%, a francuski CAC40 o 0,2%. Hossa trwa najlepsze, podobnie jak ożywienie globalnej gospodarki, które systematycznie potwierdzają odczyty makroekonomiczne. W ubiegłym tygodniu w centrum uwagi rynku znalazły się liczne komentarze ze strony przedstawicieli najważniejszych banków centralnych tj. EBC i Fed. Ci pierwsi wyrazili swój niepokój związany z zachowaniem kursu eurodolara, co wzbudziło spekulacje dotyczące słuszności interpretacji protokołu z ostatniego posiedzenia Rady Prezesów EBC.

W drugim tygodniu nowego roku sentyment rynkowy nadal sprzyjał amerykańskim indeksom giełdowym. W skali całego tygodnia DJI zyskał 2%, NASDAQ 1,7%, a S&P500 1,6%. Nieco gorsze nastroje panowały na europejskich parkietach. W ciągu ostatnich pięciu dni sesyjnych francuski CAC40 wzrósł o 0,9%, natomiast niemiecki DAX stracił 0,6%, a brytyjski FTSE250 skurczył się o 0,4%. Miniony tydzień przyniósł kolejną porcję solidnych danych makroekonomicznych. Odczyty indeksów zaufania oraz indeksu Sentix dla Eurolandu wyraźnie przewyższyły prognozy. W Stanach dobrze wypadły dane na temat sprzedaży detalicznej, choć poziom inflacji ponownie okazał się nieco niższy od oczekiwań. Zwyżkują także ceny surowców.

Pierwszy tydzień nowego roku rozpoczął się od wyraźnych wzrostów indeksów giełdowych. W skali całego tygodnia niemiecki DAX wzrósł o 3,1%, francuski CAC40 umocnił się o 3%, a brytyjski FTSE250 zyskał 1%. W Stanach NASDAQ zwyżkował o 3,4%, S&P500 o 2,6%, a DJI o 2,3%. W centrum uwagi rynku znalazły się najnowsze dane makroekonomiczne. Inwestorzy poznali indeksy PMI dla Chin, Eurolandu oraz Stanów. Odczyty po raz kolejny nie zawiodły i tym samym potwierdziły solidny stan globalnej gospodarki. Na miano wydarzenia tygodnia zasłużyła publikacja grudniowych payrollsów, która negatywnie zaskoczyła rynek.

Ostatnie dni 2017 r. przyniosły niewielkie spadki na najważniejszych globalnych rynkach akcji. W skali całego tygodnia NASDAQ stracił 0,8%, S&P500 0,4%, a DJI 0,1%. W Europie, niemiecki DAX skurczył się o 1,2%, a francuski CAC40 o 1%. Ostoją wzrostów okazał się być brytyjski FTSE250, który umocnił się o 1,2%. Mimo wszystko nie da się ukryć, że ubiegły rok był bardzo udany dla inwestorów – hossa przyniosła nowe historyczne szczyty zarówno na Wall Street, jak i na europejskich parkietach. Ubiegły tydzień nie przyniósł wielu emocji rynkowych – kalendarium ekonomiczne nie było zbyt bogate. Na szczególną uwagę zasługują jedynie dane ze Stanów. Odczyt indeksu Conference Board okazał się być nieco rozczarowujący – 122,1 pkt wobec prognoz na poziomie 128,1 pkt. Z drugiej strony, bardzo dobrze wypadła publikacja indeksu Chicago PMI – 67,6 pkt względem konsensusu na poziomie 62,5 pkt.