Zeszły tydzień był nietypowy na rynkach akcji – polskie indeksy zyskiwały, natomiast giełdy krajów rozwiniętych traciły. WIG wzrósł o 1,2%, WIG20 o 0,8%, mWIG40 o 1,5% i sWIG80 o 3,9%. Z kolei amerykańskie S&P500 i NASDAQ spadły odpowiednio o 0,3% i 1,3%, niemiecki DAX o 0,6%, a francuski CAC40 o 2,2%. Polska tym razem upodobniła się do rynków rozwijających się, indeks MSCI Emerging Markets zyskał 0,5%.

Amerykańskie giełdy pod wpływem optymizmu związanego z zaawansowaniem prac nad szczepionkami oraz bardzo dobrymi danymi ekonomicznymi zakończyły wzrostami trzeci tydzień z rzędu. Indeks S&P 500 wzrósł o 1,25%, a Dow Jones Indus. o 2,29%. Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w czerwcu (porównując z majem) o 7,5%. Produkcja przemysłowa wzrosła najmocniej od 1959 roku, co zaskoczyło większość analityków.

Główne indeksy w USA zakończyły zeszły tydzień mieszanie, przy czym generalnie duże spółki zanotowały lepsze stopy zwrotów niż spółki o małej kapitalizacji. Indeks spółek technologicznych, Nasdaq (+4,01%), wypadł najlepiej i osiągnął nowy rekord, w dużej mierze dzięki wzrostom akcji spółek takich jak: Amazon, Apple, Facebook i Netflix, które notują lepsze wyniki z uwagi na pandemię.

Pomimo krótszego tygodnia indeksy w USA zakończyły tydzień pokaźnymi wzrostami. Główny indeks S&P500 wzrósł o 4,02%, a technologiczny NASDAQ o 4,62%. Dow Jones wzrósł w zeszłym tygodniu o 4,5%, a w całym drugim kwartale odnotował najlepszy wynik w historii od 1987 roku, zyskując ponad 17,8%. Głównym katalizatorem wzrostów były dane z rynku pracy, które po raz kolejny zaskoczyły inwestorów.

Pandemia koronawirusa nie daje o sobie zapomnieć. Chociaż dane o zachorowaniach w USA cały czas wskazywały na spore ryzyko, ale jednak nie przeszkadzało to technologicznym spółkom bić rekordów notowań. Dalej są one wysoko, ale jednak w zeszłym tygodniu już obawy inwestorów wzięły górę, po tym jak w Stanach notowano kolejne rekordy zachorowań.