Drugi tydzień maja przyniósł nieznaczne wzrosty na europejskich parkietach – niemiecki DAX wzrósł o 0,8%, francuski CAC40 o 0,4%, a brytyjski FTSE250 umocnił się o symboliczne 0,01%. W pierwszej części tygodnia inwestorzy poznali szereg danych z największych europejskich gospodarek. Te jednak w większości zawiodły. Ponadto, rozczarowujący okazał się odczyt dynamiki produkcji przemysłowej dla strefy euro (0,2% rdr wobec konsensusu na poziomie 1%). Z drugiej strony, wsparciem dla europejskich indeksów okazały się piątkowe publikacje danych z Włoch oraz Niemiec.

Z całą pewnością inwestorzy nie zaliczą pierwszego tygodnia maja do udanych.. W Stanach NASDAQ stracił 0,8%,S&P500 0,4%, a DJI 0,2%. Natomiast w Europie, francuski CAC40 zniżkował o 2,9%, niemiecki DAX o 1,7%, a brytyjski FTSE250 o 0,9%. W centrum uwagi inwestorów znalazły się dane z amerykańskiej gospodarki, zwłaszcza piątkowe dane z rynku pracy. Te natomiast, w większości nie zawiodły. Niemniej jednak, rozczarowujący okazał się odczyt zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, który wyniósł 160 tys. w kwietniu wobec 208 tys. w marcu.

W minionym tygodniu globalne rynki giełdowe zostały zdominowane przez niedźwiedzie. W Stanach, NASDAQ stracił 2,7%, natomiast S&P500 i DJI zniżkowały o 1,3%. W Europie, niemiecki DAX stracił 3,2%, francuski CAC40 3,1%, a brytyjski FTSE250 0,4%. W centrum uwagi inwestorów znalazły się dane ze Stanów. Rozczarowujące okazały się publikacje indeksów Conference Board, Chicago PMI, czy też indeksu zaufania Uniwersytetu Michigan.

Wydarzeniem minionego tygodnia było posiedzenie Rady Prezesów ECB. Niniejsze gremium tym razem nie zaskoczyło inwestorów – stopy procentowe pozostały na obecnym poziomie, a skala programu QE nie została zmieniona. Podczas konferencji prezes ECB zwrócił uwagę na przyśpieszające tempo inflacji, jednocześnie podkreślając gotowość do kontynuacji ekspansywnej polityki pieniężnej aż do czasu ustabilizowania dynamiki wzrostu cen. W efekcie, ECB nie wpłynął istotnie na sentyment rynkowy. Inwestorzy poznali również wartości indeksów PMI dla strefy euro.

Po trzech tygodniach spadków rynki giełdowe w końcu polubiły kolor zielony. W Stanach DJI i NASDAQ wzrosły o 1,8%, a S&P500 zwiększył swoją wartość o 1,6%. W Europie natomiast niemiecki DAX oraz francuski CAC40 wzrosły o 4,5%. Nieco gorszy wynik, lecz także w kolorze zielonym, osiągnął brytyjski FTSE250 (0,5%). Spośród wielu odczytów danych ekonomicznych należy wyróżnić publikację amerykańskiej inflacji CPI i PPI. Obie wielkości (0,9% rdr i -0,1% rdr), bardzo ważne z punktu widzenia FOMC, okazały się niższe od konsensusu rynkowego. Wciąż niska dynamika wzrostu cen prawdopodobnie będzie utwierdzać gołębie stanowisko Fedu.