Podsumowanie tygodnia

Pomimo ubogiego kalendarza makroekonomicznego, czyli teoretycznie braku bodźców do poważniejszych ruchów na rynku akcji, ubiegły tydzień nie był tak nudny jak można było się spodziewać. Niestety na większości giełd, w tym również na polskiej GPW, to podaż miała przewagę, przez co główne indeksy spłynęły czerwienią. W Polsce spadki nie były, jak to zwykle bywało, konsekwencją osuwania się rynku pod własnym ciężarem, bowiem towarzyszył im większy niż zwykle obrót (duże prawdopodobieństwo, że zagranica włącza się do gry). W takim wypadku jest coraz większa szansa na to, że w najbliższym czasie może nastąpić przesilenie i wyczekiwane odbicie na warszawskiej giełdzie stanie się faktem. W ciągu ostatnich pięciu sesji WIG stracił 2,9% i tydzień skończył poniżej 52000 pkt. WIG20, z ciążącym na nim sektorem bankowym, który od dłuższego czasu jest w niełasce inwestorów i który stanowi w nim niemal 35% udziału, w ciągu ostatniego tygodnia stracił 3,7% i znalazł się tym samym najniżej od września 2013 r. Dużo mniej straciły na wartości indeksy mWIG40 i sWIG80, które spadły odpowiednio o 0,9% i 0,2%. Najważniejsze europejskie giełdy minionego tygodnia również nie zaliczą do udanych. W ciągu całego tygodnia indeks DAX stracił 1,4%, FTSE250 spadł o 0,6%, natomiast CAC40 zamknął tydzień stratą wynoszącą 0,8%. Jeśli chodzi o publikacje makroekonomiczne z europejskich gospodarek, to w zeszłym tygodniu wartymi uwagi były wstępne lipcowe indeksy PMI dla Francji, Niemiec, a także strefy euro, które niestety w każdym przypadku były słabsze od rynkowych oczekiwań.

Spadkowy tydzień zanotowały również główne indeksy w Stanach Zjednoczonych, gdzie najważniejszymi publikacjami były lepszy od konsensusu wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu oraz najniższa od 40 lat liczba nowych bezrobotnych w tygodniu zakończonym 19 lipca (kolejny czynnik skłaniający Fed do podwyższenia stóp procentowych jeszcze w tym roku). Indeks S&P500 stracił 2,2% i po raz kolejny przeprowadził nieudany atak na szczyt wszechczasów. Z kolei NASDAQ, tak jak tydzień wcześniej, ponownie ustanowił nowy historyczny szczyt, ale w skali tygodnia stracił 2,3%. DJIA stracił najwięcej, bo aż 2,9%.

Dużo działo się na surowcach, a szczególnie na złocie, gdzie mieliśmy dużą przecenę, a ceny kontraktów spadły na nowe kilkuletnie minima schodząc poniżej 1100 dolarów. W tym momencie złoto jest najtańsze od 2010 roku.

Ten tydzień również nie będzie obfitował w dane makro. Na pewno warto zwrócić uwagę na publikację niemieckiego indeksu instytutu Ifo oraz indeksu Chicago PMI, a także wstępne wartości indeksu PMI dla usług oraz PKB za drugi kwartał w Stanach oraz inflacji CPI w Niemczech. Warto dodać, że tym tygodniu posiedzenie będzie miał FOMC.

Analiza techniczna

Wykres 1. WIG20 w interwale dziennym. Źródło: Stooq

Miniony tydzień niestety nie był udany dla indeksu polskich blue chipów. WIG20 w skali całego tygodnia stracił 4,3% i znalazł się najniżej od września 2013 r. Podczas środowej sesji, gdy spadek indeksu był największy (-2,8%) niedźwiedzie poradziły sobie ze wsparciem w postaci dołka z 16 stycznia, czyli poziomu 2225 pkt. W kolejnych dniach podaż zdołała zepchnąć indeks poniżej poziomu 2200 pkt. tworząc nowe dno obecnego spadkowego trendu na poziomie 2170 pkt. WIG20 skończył tydzień osiągając wartość 2187 pkt. i znalazł się w okolicach kolejnego wsparcia w postaci dołka z 5 września 2013 r., czyli poziomu 2166 pkt.

Wykres 2. PKN Orlen w interwale dziennym. Źródło: Stooq

Jednymi z ciekawszych walorów w minionym tygodniu były akcje spółki PKN Orlen. W związku z dużymi oczekiwaniami dotyczącymi wyników za drugi kwartał (opublikowanych w czwartek) przez pierwsze dni tygodnia cena akcji wzrastała bardzo energicznie. Już w poniedziałek nastąpiło wybicie górą z około miesięcznej konsolidacji, natomiast w środę ustanowiony został nowy historyczny szczyt, który wynosi teraz 79,55 zł. Po publikacji nastąpiła realizacja zysków, jednak już w piątek kurs ponownie zaczął rosnąć. W skali całego tygodnia walory spółki zyskały 6% i nic nie stoi na przeszkodzie dla dalszych wzrostów.

Autorzy: Zespół Zarządzający MM Prime TFI S.A.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i treści w nim zawarte nie mogą być traktowane jako usługa doradztwa inwestycyjnego lub innego typu doradztwa, w tym świadczenia pomocy prawno - podatkowej, nie stanowią oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego ani publicznego proponowania w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej. MM Prime TFI S.A. dołożyło należytej staranności w celu zapewnienia, aby zawarte w materiale informacje były rzetelne i oparte na wiarygodnych źródłach. Jednakże MM Prime TFI S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich prawdziwość oraz kompletność informacji, ani też za wszelkie szkody mogące powstać w wyniku wykorzystania niniejszego materiału lub zawartych w nim informacji do podjęcia decyzji inwestycyjnych. Wykorzystanie niniejszego materiału jako podstawy bądź przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje na wyłączne ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Niniejszy materiał udostępniany jest nieodpłatnie.