Światowe giełdy kontynuują imponujące odbicie po grudniowych silnych spadkach. W zeszłym tygodniu rosły zarówno rynki rozwinięte (S&P500 oraz DAX po 2,9%, CAC40 +2,0%) jak i rozwijające się (MSCI Emerging Markets +1,7%). Niewidzialna ręka rynku robi to co umie najlepiej, czyli wpędza w konsternację inwestorów i analityków, którzy na koniec zeszłego rynku już mieli bessę w oczach i nastroje mieli jak najgorsze. Tymczasem zamiast rajdu św. Mikołaja po prostu mamy efekt stycznia. Doszukując się po fakcie przyczyn takiego zachowania giełd można postawić hipotezę, że zeszłoroczne spadki były spowodowane silnym spowolnieniem produkcji przemysłowej na świecie, którego skalę poznaliśmy niedawno w odczytach makro. Materializacja tego faktu zmniejszyła niepewność, co pozwoliło na urealnienie notowań zbyt mocno przecenionych aktywów. Po raz kolejny okazało się, że rynki akcji to najlepszy barometr przyszłej koniunktury gospodarczej. Niestety jest to barometr o dosyć dużych luzach, przez co jego wskazania co chwila niedoszacowują lub przeszacowują zmiany w gospodarce. Duży wpływ na jego drgania mają emocje inwestorów oraz sygnały z banków centralnych oraz szefów rządów.

Ze strony polityków nie dostaliśmy informacji, które zmieniłyby znacząco sytuację – wciąż trwają shutdown w USA, negocjacje celne amerykańsko-chińskie oraz bóle breksitowe. Za to banki centralne informują, że gotowe są do reakcji w razie istotniejszego spowolnienia, dzięki czemu ewentualne złe dane gospodarcze mogą spowodować wzrosty na giełdach, jako że przybliżają ewentualną stymulację monetarną. Takie sygnały pojawiły się nawet ze strony rodzimej Rady Polityki Pieniężnej.

W Warszawie także główne indeksy rosły, choć już w mniejszej skali. WIG zyskał 1,6%, WIG20 1,8%, mWIG40 1,1% zaś sWIG80 1,5%. Wśród największych spółek na uwagę zasługuje kolejny tydzień silnego odbicia notowań CD Projekt w korelacji z wycenami amerykańskich spółek technologicznych (tym razem +5,3%). Zaskakuje także silny wzrost o 6,7% akcji Eurocash, która to spółka ostatnio ma coraz gorszą prasę i uważana jest za jedną ze słabszych na GPW z segmentu sprzedaży detalicznej. Faktem jest, że już została solidnie przeceniona od szczytów sprzed 3 lat na poziomie 60 zł i odbicie do 20 zł nie jest czymś zaskakującym. Wśród wzrostowego otoczenia wyróżniają się spadki na Aliorze, w którym jeszcze się nie zakończyła przebudowa po przejęciu kontroli przez skarb państwa, oraz CCC, którego kolejne wyniki sprzedaży miesięcznej nie uzasadniają wysokiej wyceny.

W tym tygodniu dostaniemy jedne z ostatnich danych dotyczących zeszłego roku, jak polskie sprzedaż detaliczna czy stopa bezrobocia. Już w czwartek jednak otrzymamy solidną porcję informacji o styczniowej koniunkturze w Europie i USA, mierzonej przez PMI, oraz efektach posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Dowiemy się, czy sytuacja w przemyśle faktycznie poprawia się, na co wskazują wzrosty na giełdach, i ewentualnie czy ECB zmieni swoją politykę w odpowiedzi na słabszą gospodarkę w strefie euro.

Autorzy: Zespół Zarządzający MM Prime TFI S.A.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny i treści w nim zawarte nie mogą być traktowane jako usługa doradztwa inwestycyjnego lub innego typu doradztwa, w tym świadczenia pomocy prawno - podatkowej, nie stanowią oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego ani publicznego proponowania w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej. MM Prime TFI S.A. dołożyło należytej staranności w celu zapewnienia, aby zawarte w materiale informacje były rzetelne i oparte na wiarygodnych źródłach. Jednakże MM Prime TFI S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ich prawdziwość oraz kompletność informacji, ani też za wszelkie szkody mogące powstać w wyniku wykorzystania niniejszego materiału lub zawartych w nim informacji do podjęcia decyzji inwestycyjnych. Wykorzystanie niniejszego materiału jako podstawy bądź przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje na wyłączne ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Niniejszy materiał udostępniany jest nieodpłatnie.