Główne światowe giełdy w ubiegłym tygodniu wstrzymały wzrosty. Główny amerykański indeks S&P500 co prawda zyskał kolejne 0,5%, przy niskich obrotach, i zakończył tydzień powyżej imponującego poziomu 2900 punktów, ale podobne wypłaszczenie wykresu w ostatnich miesiącach zwiastowało korektę. Indeksy europejskie także nie notowały większych zmian – niemiecki DAX stracił 0,1%, zaś francuski CAC40 zyskał 0,5%. Indeks rynków biedniejszych – MSCI Emerging Markets, także minimalnie zyskał 0,4%.

Faktem jest, że w kalendarzu inwestora brakowało istotniejszych wydarzeń. Europejski Bank Centralny zgodnie z oczekiwaniami nie zmienił stóp procentowych ani nie zapowiedział nowych działań, ale w komentarzu prezes Mario Draghi zastrzegł, że EBC jest gotowy do użycia wszystkich dostępnych instrumentów w razie pogorszenia tempa wzrostu gospodarczego, co zostało raczej pozytywnie przyjęte przez rynki. Termin wyjścia Wielkiej Brytanii został przesunięty na październik, i prawdopodobnie nie jest to ostatnie odsunięcie tego gorącego ziemniaka.

Informacja o amerykańskiej inflacji za marzec w wysokości 1,9% wobec oczekiwanych 1,8% także nie poruszyła inwestorów. Nie jest na tyle wysoka, żeby skłonić Fed do szybkiego powrotu do podwyższania stóp procentowych. Analitycy zaczynają skupiać się na wynikach spółek amerykańskich na 1 kwartał, które będą publikowane w najbliższych dniach. Oczekiwania nie są wysokie, ze względu na wygaszenie jednorazowego efektu w postaci ulg podatkowych, przy ciągłym wzroście wynagrodzeń pracowników, które rodzi coraz większą presję na marże firm. Rozmowy handlowe chińsko-amerykańskie zbliżają się do końca, po raz kolejny.

Polska giełda wpisała się w ogólnoświatowe trendy. WIG w ciągu tygodnia wzrósł o 0,4%, z głównych podindeksów spadł tylko mWIG40, o 0,6%. Mocno tracili producenci energii, z czego najbardziej Tauron – aż 6,3%, po publikacji bardzo słabych wyników finansowych 4 kwartału. Najmocniej wzrósł CCC, o 3,7%, na fali lepszych wyników sprzedażowych w pierwszych miesiącach 2019 r.

Test wycen giełdowych w stosunku do stanu gospodarki nadejdzie w czwartek, kiedy to poznamy wstępne wartości indeksów PMI dla przemysłu i usług z Niemiec i Francji za kwiecień. Szczególnie ważna jest kondycja niemieckiego przemysłu po fatalnym marcowym odczycie PMI. Poza tym poznamy ważne dane za marzec: we wtorek opublikowana zostanie dynamika amerykańskiej produkcji przemysłowej, a w czwartek sprzedaży detalicznej, natomiast w środę analogiczne dane wzbogacone o dynamikę PKB za I kw. opublikują Chiny.